www.kgbbastion.fora.pl

Amano

Naszej rodzinie grozi zguba.

Pamiętasz naszą wiekową posiadłość? Wystawną i majestatyczną, spoglądającą dumnie na wrzosowiska ze wzgórza na którym zbudowali ją nasi przodkowie?

Moje lata upłynęły w tej starożytnej budowli. Spędziłem je tucząc się luksusem, napawając dekadencją rozpustnego życia. I chociaż nie było dla mnie tabu, przed którym cofnąłbym się w poszukiwaniu rozkoszy, w końcu konwencjonalna ekstrawagancja zaczęła przynosić mi znużenie miast ekscytacji. Mój umysł łaknął nowości, świeżości. Wtedy przypomniałem sobie stare opowieści o naszych czcigodnych przodkach. Co bardziej niepokojące z podań wspominały o źródle bajecznej potęgi spoczywającej pod naszym dworem.

Nie szczędziłem wysiłków ani zaangażowania – z pomocą reliktów i rytuałów robiłem co w mojej mocy żeby wykopaliska posuwały się naprzód, napędzany przez ciekawość i żądzę. Obawiam się, że w pogoni za dawno pogrzebanymi tajemnicami wyczerpałem resztki rodzinnej fortuny. Rozbito ostatnie kufry w skarbcu, strumień złota pozwolił opłacić porządne łopaty oraz twardych i dyskretnych kopaczy.

W końcu, po wielu tygodniach nasze splamione siarką i solą buty stanęły na rzeźbionym kamieniu komnat, leżących głęboko pod najniższymi fundamentami położonymi ludzką ręką. Każdy nasz krok zakłócał przeklęty spokój tego starożytnego miejsca. Papier nie przyjmie szczegółów tego, co zdarzyło się w głębinach. Trafiliśmy do gniazda śmierci i szaleństwa! Koniec końców, jedynie mi udało się uciec, na przemian wyjąc jak potępieniec i zanosząc się szaleńczym śmiechem w pędzie przez antyczne korytarze. Biegłem, póki nie zdradziła mnie świadomość, litościwie pozwalając osunąć się w mrok zapomnienia.

Pamiętasz naszą wiekową posiadłość? Wystawną i majestatyczną? Teraz to wrzód gnijący na ciele Imperium! Błagam Cię, wróć do domu! Odbierz spadek, rodzinne ziemie, których wyrzekłeś się lata temu. Ocal imię naszej rodziny przed cieniem, który na nie padł.

Twój wuj